Naszą podróż do stolicy Katalonii postanowiliśmy urozmaicić o krótki wypad na jedną z najbardziej popularnych śródziemnomorskich wysp – Majorkę. Korzystając z faktu, że z Barcelony na Majorkę lot trwa niecałe 40 minut, a bilety dzięki tanim liniom lotniczym są bardzo niedrogie postanowiliśmy nie wahać się i kupić bilet na dwudniowy pobyt na tej pięknej wyspie.
Bilety z głównego lotniska Barcelony – El Prat kosztowały nas 12 Euro /os. w jedną stronę. Lecieliśmy Ryanair’em. Już podczas lotu można podziwiać piękne wybrzeże Majorki:
Niestety byliśmy bardzo mocno ograniczeni krótkim czasem na miejscu więc zaplanowaliśmy zwiedzanie stolicy wyspy – miasto Palma de Mallorca oraz krótki wypoczynek na plaży w Can Pastilla.
Palma de Mallorca
Stolica i jednocześnie największe miasto Majorki. Aktualnie Palmę zamieszkuje ok. 400 tysięcy mieszkańców. Lotnisko znajduje się w bliskiej odległości od miasta.
Po wylądowaniu pojechaliśmy do centrum korzystając z autobusu miejskiego i rozpoczęliśmy zwiedzanie. Rozpoczęliśmy od głównej atrakcji miasta – Katedry La Seu.
Katedra to niewątpliwie najpiękniejsza budowla na Majorce. Wyróżnia się swoim ogromem oraz wspaniałym położeniem wśród murów starego miasta. Została wybudowana w stylu gotyckim w latach 1229 – 1600. Niestety była zamknięta i nie udało nam się wejść do wnętrza, które podobno zachwyca wspaniałymi witrażami. Kilka zdjęć katedry:
Tuż za katedrą znajduje się fajna fontanna, która wraz z widokiem na morze tworzy bardzo przyjemną wakacyjną kompozycję:
Mury starego miasta to świetne miejsce na spacer:
Zwiedzając stolicę wyspy warto zboczyć nieco z trasy i zgubić się w tamtejszych wąskich uliczkach. Mają one typowo hiszpański charakter i klimat.
Miasto zachwyciło nas swoim pięknem. Pełne jest zieleni oraz różnobarwnych kwiatów. Szczególnie urokliwe są wąskie uliczki, którymi przechadzaliśmy się godzinami oraz port, w którym można podziwiać zacumowane jachty i łodzie.
Po południu autobusem miejskim pojechaliśmy do Can Pastilli, miejscowości pod Palmą, gdzie mieścił się nasz hotel Roc Linda. Zaskoczył on nas niesamowicie, ponieważ stosunek jakości usług do ich ceny był niezwykle wysoki. Po zakwaterowaniu w hotelu i krótkim odpoczynku poszliśmy na wspaniałą, piaszczystą plażę. Dość mocny wiatr nie sprzyjał wylegiwaniu się na piasku, więc zdecydowaliśmy się na długi spacer wzdłuż wybrzeża. Wróciliśmy promenadą, wstępując co jakiś czas do przydrożnych sklepików z pamiątkami. Po powrocie do hotelu zjedliśmy wspaniałą kolację w hotelowej restauracji, na której nie brakowało ryb, owoców morza i innych typowych specjałów kuchni hiszpańskiej takich jak np. Paella.
Plaża w Can Pastilla:
Drugi dzień na Majorce upłynął nam na plażowaniu i kąpielach w morzu, czyli odrobinie zasłużonego relaksu. W maju woda jest jeszcze dość chłodna, chociaż dla wytrwałych jak najbardziej zdatna do kąpieli. Plaża w Can Pastilla to bardzo dobre miejsce na relaks jeżeli nie macie dużo czasu do wykorzystania:
Po odpoczynku na plaży pojechaliśmy na lotnisko skąd odlecieliśmy w drogę powrotną do Barcelony. Tak jak podczas lotu na Majorkę nie odrywaliśmy oczu od okna samolotu – widoki na wyspę wspaniałe :).
Podsumowanie
Majorka to z pewnością wyspa, którą trzeba odwiedzić. Żałujemy, że mieliśmy do dyspozycji tylko niecałe dwa dni. Mimo wszystko warto było tam pojechać nawet na tak krótki czas. Jeżeli jeszcze kiedyś wrócimy na Majorkę to na pewno pojedziemy w dalsze zakątki wyspy gdzie można podziwiać piękne plaże, wspaniałe góry i wiele innych atrakcji.
Majorka jest piękna!