Relacja z podróży do Singapuru i Malezji cz.8 Kuala Lumpur

Zwiedzanie stolicy Malezji rozpoczęliśmy od dworca kolejowego Kuala Lumpur Sentral – to tam zatrzymuje się Jungle Train. Kolejką Komuter pojechaliśmy na stację Putra gdzie mieliśmy wynajęty pokój oczywiście przez Airbnb :). Korzystając z kodu zniżkowego zapłaciliśmy 14 zł za dwie noce (2os.).

Plan trzydniowego pobytu w Kuala Lumpur zakładał odwiedzenie głównych atrakcji:

  • Batu Caves
  • Chinatown
  • Petronas Twin Tower
  • Masjid Jamek
  • Merdeka Square

Rozpoczęliśmy od jaskini Batu, jednego ze świętych miejsc dla wyznawców Hinduizmu. Dojazd do jaskiń jest prosty, wystarczy wsiąść w pociąg KTM Komuter – ostatnia stacja jednej z linii to właśnie Batu Caves. Kupujemy bilety ze stacji Putra (jakoś 1.6 RM/osoba) i po ok. 20 minutach jesteśmy pod jaskiniami.

DSC_0843

Jaskinie Batu to jedno z miejsc, które znajduje się na pocztówkach z Malezji. Zdecydowanie największe wrażenie jaskinie robią przed wejściem. Schody prowadzące do jaskini są oblepione „strażnikami” (małpami, które potrafią wydrzeć z ręki wszystko :). Niektórzy nie czytając jak to jest przy Batu Caves próbowali wnosić wodę czy kolorowe torebki foliowe, ale dość szybko albo to tracili albo chowali.

DSC_0848

DSC_0863

Same jaskinie wewnątrz nie robią wielkiego wrażenia – dość brudno, mokro. Znajdują się tam małe świątynie, w których odprawiane są modły. Poza tym nic więcej raczej nie jest godne uwagi.

DSC_0868

DSC_0871

Następnym punktem była chińska dzielnica. Samo Chinatown podobne jest do tego w Singapurze, pełno straganów, do tego można tanio i dobrze zjeść. W Singapurze chyba jednak było bardziej „chińsko” w tej dzielnic.

Z ciekawych rzeczy do jedzenia można było zjeść pieczone kasztany czy szaszłyki wzorowane na słynnych Angry Birds:

DSC_0911

DSC_0913

Nasze wrażenia po wizycie w Chinatown są pozytywne.

DSC_0910

Na koniec dnia zostawiliśmy sobie wisienkę na torcie – Petronas Twin Tower. Wieże te są niekwestionowanym symbolem Kuala Lumpur. Jedziemy na stację kolejki LRT – KLCC. Wieże te pomimo, że są „tylko” budynkiem mają jakąś magiczną moc przyciągania. Nieświadomie idąc ulicami KL spogląda się w stronę dwóch pięknych wież, które budząc podziw w ciągu dnia i przede wszystkim w nocy. Ich podświetlenie sprawia, że wyróżniają się w panoramie całego miasta.

DSC05924

Na koniec dnia postanowiliśmy się zrelaksować na basenie, który mieliśmy do dyspozycji jako „mieszkańcy” Regalia Residence – kondominium, w którym mieściło się mieszkanie naszego hosta z Airbnb. Jedną z głównych zalet tego miejsca jest niesamowity basen mieszczący się na ostatnim 36 piętrze. Widok z basenu jest oszałamiający szczególnie w nocy:

KUL_nocą

W dzień również można podziwiać panoramę Kuala Lumpur:

DSC06000_fb

Kolejny dzień zwiedzania rozpoczęliśmy w miejscu, gdzie zakończyliśmy poprzedni – pod wieżami Petronas. Korzystając z naszego przewodnika Lonely Planet wyczytaliśmy,, że możliwy jest darmowy wjazd na most pomiędzy wieżami Petronas (skybridge). Trzeba tylko dość wcześnie rano udać się po darmowe bilety, których ilość jest ograniczona. Podobno wydawane są one na dole w jednej z wież. Skoro możliwy jest darmowy wjazd to czemu nie skorzystać? Wstajemy wcześnie rano po to, aby w KLCC być ok. 9. Zgodnie ze wskazówkami idziemy do stanowiska gdzie wydawane są bilety. Tutaj spotyka nas rozczarowanie – bilety są, ale po 80 RM (wjazd na samą górę + mostek). Niestety z pomysłu 1400 darmowych biletów w ciągu dnia wycofano się jakiś czas temu – wiadomości okazały się nieaktualne.

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, na skybridge nie wjechaliśmy, ale za to mogliśmy podziwiać piękno wież podczas dnia:

DSC_0924

Tuż obok znajduje się galeria handlowa, na zewnątrz której znajduje się niewielki lecz bardzo urokliwy park. Można tam podziwiać rozmach stolicy Malezji czując się jak w Central Parku 🙂

DSC_0919

Następnie pojechaliśmy do Masjid Jamek – stacji metra przy której znajduje się wielki bazar, a w niedalekiej odległości dzielnica kolonialna. Po wyjściu ze stacji od razu widać kolorowe budki obwieszone torbami, okularami, koszulkami itd… Na tym bazarze można kupić wszystko. Wszystkie największe marki świata spotykają się w jednym miejscu :). Po przejściu przez masę straganów kierujemy się w stronę placu Merdeka. Nad placem króluje malezyjska flaga powieszona na wielkim maszcie. Na tym placu Malezja uzyskała niepodległość w roku 1957 z rąk brytyjskich.

DSC_0931_resized

Jednym z najładniejszych budynków w Kuala Lumpur (oprócz drapaczy chmur w KLCC) jest z pewnością budynek Sultan Abdul Samad znajdujący się na Merdeka Square.

DSC_0951

DSC_0952

Na skwerze Merdeka znaduje się również galeria, w której można obejrzeć historię Malezji, a także dowiedzieć się kilku rzeczy o Kuala Lumpur. Wstęp jest darmowy a sala jest klimatyzowana – cudowne orzeźwienie :D.

Wieczorem udaliśmy się na paradę z okazji dnia Wesak Day (w Malezji to dzień wolny od pracy). Parada buddystów rusza w niedalekiej odległości od KL Sentral. Pełno Hindusów, Chińczyków oraz samych Malajów. Na paradzie tej można było zobaczyć grupy wyznaniowe z całej Azji. W powietrzu zapach kadzidełek, na ulicach pełno straganów z kiczowatymi ozdobami oraz jedzeniem. Klimat świetny!

DSC_0009

Sama hinduska dzielnica w Kuala Lumpur jest również dość ciekawa.

DSC_0044

Ostatni dzień podróży zaplanowaliśmy jako dzień zakupów, jak to zwykle już u nas bywa kupiliśmy masę przypraw, sosów itd. prosto z Malezji. Uwielbiamy po jakimś czasie móc wrócić do zapachów i smaków miejsc, w których byliśmy :).

Nasza podróż do Singapuru i Malezji dobiegła końca. Wszystkim polecamy wizytę w tym odległym zakątku naszej planety – pozytywne wrażenia gwarantowane :).