Jednym z celów wyjazdu do obszaru Ngorongoro była wioska Masajów. Tak jak opisywaliśmy w poprzednim poście nie utworzono tutaj parku narodowego, a jedynie obszar chroniony. Dzięki temu Masajowie mogli pozostać na tym terenie.
Masajowie to grupa etniczna zamieszkująca Kenię oraz północną Tanzanię. Plemię to prowadzi półkoczowniczy tryb życia w związku z tym ich wioski nie mają charakteru trwałego. Jak to w takich społecznościach bywa, u Masajów panuje silny patriarchat oraz poligamia. Większość decyzji podejmowanych jest przez starszyznę plemienną. W jej skład wchodzą najstarsi mężczyźni.
Wizyta w wiosce miała charakter opcjonalny – nasz opiekun zapytał czy grupa chce odwiedzić wioskę. Jednogłośnie zgodziliśmy się. Jednym z powodów było to, że pieniądze za „wstęp” idą tylko i wyłącznie do lokalnej społeczności.
Przywitały nas śpiewające kobiety oraz tańczący mężczyźni.
Nie zabrakło również lokalnego księgowego 🙂
Na powyższym zdjęciu można zauważyć rozciągniętą i przekłutą małżowinę uszną. Jest to bardzo popularny zwyczaj wśród tego plemienia.
Tak jak wspomnieliśmy wioski mają charakter tymczasowy. Budowane są one na planie koła, a za ogrodzenie ostre gałęzie akacji. Kolce odstraszają dziką zwierzynę, która mogłaby wtargnąć na teren społeczności.
Wspomniane cierniste ogrodzenie, a przy okazji zbiornik wodny:
Po przywitaniu nas na zewnątrz wioski zostaliśmy zaproszeni do środka. Masajowie znów podzielili się na dwie grupy – kobiecą i męską. Kobiety śpiewały, a mężczyźni oddali się swojej ulubionej rozrywce – skokom.
Skakanie „kto wyżej” jest najpopularniejszą rozrywką wśród chłopców i mężczyzn. Jest to rodzaj konkursu bez nagrody :). Zapytaliśmy dlaczego to robią i czy zwycięzca ma jakieś przywileje, ale wyszło na to, że skaczą dla własnej przyjemności.
Nasze serca skradł jednak ten malutki dzieciaczek:
Po części artystycznej przyszedł czas na część bardziej praktyczną. Każda para (a były trzy) dostała swojego „opiekuna”, który oprowadzał po wiosce i pokazywał m.in. domostwa. Co ciekawe, w kulturze masajskiej domy budują … kobiety. Korzystają one z tego co jest w danym miejscu dostępne czyli budują z patyków i małych gałązek. Całość oblepiają zazwyczaj mieszanką błota oraz łajna. Dodać do tego skóry bydła znajdujące się praktycznie we wszystkich chatkach i mamy bardzo ciekawy zapach :).
Domki zewnątrz:
Powierzchnia chatek jest malutka, ale mieści się tam – kuchnia, łóżko z odrobiną prywatności dla rodziców oraz łóżko dla potomstwa. W domach trzymają także często paliwo i inne rzeczy przydatne w codziennym życiu.
Palenisko, na którym gotują:
Łóżko rodziców:
„Pokój” dziecięcy:
Jak widać, żyją raptem na kilku metrach kwadratowych. Nie mają łazienki, bieżącej wody. Większość chorób leczą w sposób naturalny. Pieniądze wydają na wodę, potrzebne artykuły, lekarstwa na poważniejsze choroby, których nie są w stanie uleczyć, a czasami także na edukację kogoś z wioski.
Kobiety oprócz tego, że zajmują się praktycznie wszystkim robią także ozdoby, które potem sprzedają odwiedzającym. Są one zazwyczaj wystawione w centralnym miejscu wioski.
Niektóre ozdoby są naprawdę bardzo ładne:
Na sam koniec zostaliśmy zaproszeni do elementarnej szkoły, do której uczęszczają dzieci z tamtej wioski. Zajęcia są prowadzone przez jedną z kobiet. Nie wiem na ile była to pokazówka, a na ile prawda, ale dzieci uczą się tam podstaw matematyki czy Suahili. Tak czy inaczej ich śpiew był bardzo fajny!
Szkoła:
Sala lekcyjna:
Za zebrane pieniądze kupili tablicę do szkoły.
Piosenka Jambo Bwana w wykonaniu tych słodziaków:
Kiedy zapytaliśmy jednego z mężczyzn, który umiał podstawy angielskiego (w wiosce było raptem kilku takich) co w takim razie robią u nich mężczyźni skoro nawet domy budują kobiety. Odpowiedział, że są odpowiedzialni za ochronę wioski.
– No dobrze, a przed kim chronicie wioskę?
– Przed wrogami i dzikimi zwierzętami.
– Macie tutaj jakichś wrogów?
– Nie.
Ten krótki dialog pokazuje jak ważne są w tej społeczności kobiety i jaką niełatwą rolę pełnią. Mężczyźni oprócz zbudowania ogrodzenia nie robią zbyt wiele. Młodzi mężczyźni pilnują bydła, a starsi pilnują wioski (czyli nie robią nic), grają w piłkę i skaczą kto wyżej :). Jako mężczyzna byłem lekko tym zdziwiony.
Gdyby nie kobiety, pewnie te wioski nie funkcjonowały by tak dobrze.
Na koniec jedno słowo o ubiorze Masajów. Czemu noszą one tak kolorowe ubrania? Odpowiedź poniżej:
Cały krajobraz wokół ma praktycznie jeden kolor. Wszystko wydaje się monotonne, a dzięki kolorowym ubraniom krajobraz nieco się zmienia.
Kultura Masajów jest jedną z najlepiej poznanych kultur afrykańskich. Wszystko dzięki temu, że żyją oni w miejscach dostępnych oraz nie ukrywają się ze swoimi obyczajami. Jeżeli interesuje Was ta kultura to zachęcamy do poszukania w internecie informacji na temat życia tego afrykańskiego plemienia.